Lovetotravel.pl Przewodnik turystyczny |
Strona główna
|
Europa | Azja | Ameryka Południowa | Ameryka Północna | Australia | Afryka |
Przez kilka sierpniowych dni serbskie miasteczko Guca rozbrzmiewa echem trąb, przy których bawi się prawie pół miliona ludzi. Festiwal ma tak wielkie znaczenie, że na te kilka dni zamiera życie w całej Serbii, a oczy wszystkich skupiają się właśnie na tym miejscu. Miasteczko z prowincjonalnego spokojnego osiedla zmienia się w centrum życia kulturalnego kraju. Tradycja grania na "trąbce z Dragačeva" ma już ponad 200 lat, a korzenie festiwalu sięgają roku 1831, kiedy książę Miloą Obrenović nakazał utworzenie pierwszej wojskowej orkiestry dętej.
Podczas festiwalu trąb przy wtórze orkiestr dętych bawi się całe miasto. Tradycje Podczas festiwalu do miasteczka przyjeżdża kilkadziesiąt orkiestr dętych z całej Serbii. Ich członkami są najczęściej Romowie, bardzo cenieni przez Serbów pod względem umiejetnosci muzycznych. Ich zaletą jest takze wytrwałość, co oznacza, że grają przez cały festiwal bez przerwy i nie pozwalają sobie na zmęczenie. Porywają tez do zabawy wszystkich oglądających. Tradycja festiwalu narodziła się jeszcze w czasach monarchii austrowęgierskiej, kiedy to stacjonujących żołnierzy każdego ranka budził dźwięk trąbki. Z czasem trąbka stała się narodowym instrumentem Serbii, a na jej cześć od prawie 50 lat co roku odbywa się prezentacja umiejetnosci trębaczy. Festiwal traktowany jest przez wielu Serbów, Bośniaków i Macedończyków jak rodzaj pielgrzymek. Zjeżdżają oni tłumnie do tego miejsca, żeby raz w roku wspólnie zabawić się na ulicach. Wszyscy na koszulkach maja wypisane hasło "Guca - connecting people" ("Guca łączy ludzi"), nawiązując tym samym do dawnej Jugosławii. Poza lokalnymi narodowościami przyjeżdżają tez inni, z daleka: Francuzi, Niemcy, Węgrzy... Zwyczaje Podczas festiwalu muzykę słychać wszędzie. Gra ona nie tylko na specjalnych scenach, ale też w restauracjach i bezpośrednio na ulicach. Trudno wytrzymać te kilka dni ciągłego „hałasu” donośnych trąb. Zwyczajem tez jest, że muzycy oczekują zapłaty. Orkiestra otacza stolik wianuszkiem i gra dla upatrzonego sponsora, podczas gdy dookoła bawi się tłum. Oglądający wkładają im banknoty gdzie się tylko da, w tym nawet do trąb. Większość muzyków nie zna w ogóle nut. Grają z pamięci, albo jak sami określają - z duszy. Festiwalowi towarzyszy też swoisty pchli targ, na którym można kupić wszystko, począwszy od nowego samochodu, a skończywszy na drobnych pamiątkach. Specyfika tych dni są tez ogromne ilości wypijanego alkoholu. Praktycznie całe miasto chodzi pijane muzyką i procentami z rakii czy piwa, a mimo to nie widać śladów agresywnych zachowań. Parady Podczas festiwalu szczególną popularnością cieszą się uliczne parady, podczas których nie tylko zbierają się tłumy oglądających, ale takze pojawiają się wszystkie biorące udział w festiwalu orkiestry dęte. Podczas parady można podziwiać zarówno stroje regionalne, jak i umiejętność grania na instrumentach. Uatrakcyjnieniem bywają różne inscenizacje, jak na przykład improwizacja tradycyjnego wesela dragaczewskiego, według zwyczajów jeszcze z XIX wieku. Parady i występy zaszczycają znane serbskie gwiazdy. Specyfika tych popisów ulicznych jest to, że porywają one zgromadzonych ludzi do zabawy i tańca. Nie jest to tylko bierne oglądanie, ale ulica żyje muzyką i przypomina nieco wenecki karnawał, gdzie całe miasto wylega na ulice, żeby się bawić w gronie bliskich, sąsiadów i nieznajomych. Noclegi i kuchnia Gości na festiwal przyjeżdża mnóstwo, a tam gdzie goście konieczny jest nocleg i jedzenie. Z tym nie ma raczej problemów, ponieważ miasteczko nastawione jest na falę turystów. W okolicy znajduje się na przykład kemping Kamp "Ćurčić, na którym można za grosze rozbić namiot. Nie brakuje tez wygodnych łóżek. Jak przystało na turystyczną miejscowość wielu mieszkańców oferuje prywatne kwatery w swoich domach. Pragnący wygody musza się jednak nastawić na wydatki, ponieważ z reguły są to pokoje wieloosobowe, a za łóżko trzeba zapłacić około 25 euro. Płatny jest także sam wjazd do miasteczka, który kosztuje 5-10 euro. W miejscowym hotelu i motelach raczej noclegu się nie znajdzie. Można go zarezerwować na wiele tygodni wcześniej, jeśli ktoś planuje wizytę w tym czasie w Guca. Jedzenie oferują restauracje, skupione wokół placu i ulicy Republike. Poza nimi bezpośrednio na ulicach rozstawiają się też polowe kuchnie i stragany z jedzeniem.
Serbia - miasta
Serbia - co warto wiedzieć
Festiwal Trąb w Guca - dodaj komentarz:
|